W środę rozpoczął się w Stanach Zjednoczonych spis ludności. Z powodu pandemii koronawirusa został on wcześniej odroczony o dwa tygodnie. Jednak mimo rosnącej fali zachorowań na COVID-19 pracownicy Census Bureau rozpoczęli zbieranie danych. Władze wielu stanów obawiają się, że ludzie w obawie o własne bezpieczeństwo nie będą wpuszczać ich do swoich domów. To z kolei oznacza, że mieszkańcy nie zostaną dokładnie policzeni a władze federalne nie udzielą właściwego finansowego wsparcia, wynikającego z liczby mieszkańców. Spis ludności w Stanach Zjednoczonych przeprowadzany jest co 10 lat. Możliwe jest także udzielenie odpowiedzi w ramach spisu droga pocztową, telefonicznie lub na stronie internetowej my2020census.gov. Do tej pory Z Illinois wpłynęło 39 procent formularzy, z powiatu Cook 34 procent a z Chicago 29.5 proc. Niedokładne sporządzenie spisu może kosztować nasz stan miliardy dolarów i utratę jednego a nawet dwóch miejsc w Kongresie USA.