Burmistrz Lori Lightfoot zwróciła się do mieszkańców Chicago o respektowanie nakazu „stay-at-Home”, wydanego przez gubernatora Illinois. Podczas konferencji prasowej w której udział wziął także nadkomisarz Charlie Beck, burmistrz powiedziała, że policja będzie upominała mieszkańców a nawet może ukarać ich mandatem w wysokości 500 dolarów. Zagroziła również zamknięciem parków i ścieżki spacerowej oraz rowerowej nad jeziorem Michigan. W ciepłą i słoneczną środę wiele osób wybrało się na spacer. Pełno ludzi było na Mag Mile a także w miejskich parkach oraz nad jeziorem. W parku w pobliżu Montrose dostrzec można było mężczyzn grających w piłkę nożną. Z głośników z policyjnych radiowozów słychać było przypomnienia o zachowaniu tzw. społecznego dystansu i nakazie pozostania w domu. „Stay-at-Home dopuszcza wychodzenie z domu po zakupy, do apteki czy w przypadku niektórych osób do pracy ale powinniśmy pozostawać w domach jak najdłużej możemy by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa” – przypomniała wyraźnie zdenerwowana Lori Lightfoot. „Zbyt wiele osób gromadzi się w jednym miejscu. To nie jest kolejny zwykły dzień i żaden takim nie będzie dopóki nie opanujemy tej pandemii” – dodała burmistrz. Powiedziała również, że osobom, które będą lekceważyły nakaz grozi nie tylko mandat ale nawet muszą się liczyć z aresztowaniem. Nakaz „stay-at-Home” obowiązuje do 7 kwietna.
Zobacz także
Close