Mężczyzna postrzelony przez policjantów na stacji CTA Red Line nadal przebywa w szpitalu. Stan 33-letniego Ariela Romana jest krytyczny. Został on postrzelony w brzuch i w pośladki. Zarzuty prokuratury wobec mężczyzny zostały oddalone na prośbę tymczasowego nadkomisarza policji, Charliego Becka. Sprawą zajmuję się komisja cywilna ds. odpowiedzialności policji oraz prokuratura stanowa powiatu Cook. Dochodzenie ma ustalić, czy funkcjonariuszom próbującym zatrzymać mężczyznę na stacji postawione zostaną zarzuty kryminalne. Przypomnijmy: w piątek około 4 po południu służby otrzymały zgłoszenie o osobie przechodzącej z wagonu do wagonu, co zgodnie z prawem w trakcie jazdy pociągu jest zabronione. Na stacji Grand funkcjonariusze, kobieta i mężczyzna próbowali zatrzymać Ariela Romana. Wywiązała się szamotanina. Policjanci użyli paralizatora elektrycznego. Mimo to mężczyzna zaczął uciekać. Wówczas został dwukrotnie postrzelony. Przypadkowy świadek nagrał całą sytuację i podkreślił, że nie było powodów by policjanci użyli siły a mężczyzna nie był uzbrojony.
Zobacz także
Close
-
Oficjalne otwarcie sezonu świątecznego w Lincoln Zoo26 listopada, 2016