W Chicago rośnie zainteresowanie bronią palną. Wprawdzie w całym kraju a także w Illinois spadł popyt na broń jednak prawdopodobnie z powodu wzrostu przestępczości w Wietrznym Mieście obserwuje się tendencję zwyżkową. Wiele osób obawiało się również, że po objęciu władzy przez prezydenta Donalda Trumpa może dojść do zaostrzenia przepisów i dlatego ubiegały się one o pozwolenie na broń. Jeszcze za Baracka Obamy w całym kraju prawie podwoiła się liczba osób, które złożyły aplikacje. W 2008 roku o broń starało się w USA 13 milionów ludzi a w 2016 już 27 milionów – wynika z danych FBI. W ciągu pierwszych miesięcy tego roku liczba podań jednak spadła o 11 procent. W Illinois w 2016 roku policja sprawdziła 1.9 mln osób, które ubiegały się o broń z kolei w tym roku liczba ta spadła już o 16 procent. Illinois było w 2013 roku ostatnim amerykańskim stanem, które zatwierdziło noszenie przy sobie broni. W 2014 otrzymało je 91 tysięcy osób a w ubiegłym roku już 220 tysięcy. Jak podała stanowa policja w Chicago wzrosła liczba aplikacji o pozwolenie na noszenie broni z 8,600 w 2014 roku do 22 tysięcy w 2016.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close
-
Problemy z płaceniem kartami kredytowymi w sklepach Macy’s25 listopada, 2017