Czwarty dzień protestów w Chicago przeciw wyborowi Donalda Trumpa na prezydenta
Blisko tysiąc osób w Chicago protestowało w sobotę, czwarty dzień z rzędu przeciw wyborowi Donlada Trumpa na prezydenta USA. Manifestacja rozpoczęła się o 10 rano w Milllennium Park, następnie jej uczestnicy udali się Michigan Avenue. Policja zablokowała dojście protestującym do Trump Tower, wokół ustawiono barykady, pojawiły się też dodatkowe patrole policji. Manifestanci skandowali hasła : „Ludzie zjednoczeni nigdy nie zostaną podzieleni” i „Odrzucamy prezydenta – elekta”. Protesty odbyły się w sobotę także w innych amerykańskich miastach między innymi w Nowym Jorku i Los Angeles, gdzie zebrało się prawie 8 tysięcy osób. Wielu manifestujących w Los Angeles wyrażało obawy, że po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa dojdzie do prześladowań muzułmanów, nieudokumentowani imigranci zostaną masowo deportowani a wygłaszane przez prezydenta – elekta agresywne komentarze pod adresem kobiety podczas kampanii wyborczej znowu się pojawią i nabiorą nowego znaczenia.