Burmistrz Rahm Emanuel nie obawia się kary jaka może spotkać Chicago ze strony prezydenta – elekta, Donalda Trumpa za krytykowanie jego kandydatury na najwyższy urząd w państwie i pozbawienie go honorowej nazwy ulicy w centrum Wietrznego Miasta. Emanuel podczas spotkania z dziennikarzami zwrócił się do Donalda Trumpa: „Nie wiem czy prezydent-elekt mnie wysłucha. Ale to powiem: jesteś prezydentem wszystkich Amerykanów, także tych mieszkających w trzecim największym mieście Stanów Zjednoczonych”. Bez wątpienia lepszym wyborem dla Chicago byłaby Hillary Clinton. Rahm Emanuel nie tylko pracował w administracji jej męża, Billa Clintona kiedy był prezydentem ale także był szefem administracji ustępującego prezydenta, Baracka Obamy. Okazuje się, że od stycznia w Białym Domu nie będzie już przyjaciela Chicago. Tym bardziej, ze Donald Trump wielokrotnie podawał przykład Wietrznego Miasta i panującej w nim przemocy. Póki co Emanuel dziś jedzie do Waszyngtonu by jeszcze kiedy prezydentem jest Barack Obama potwierdzić przydzielenie 1 miliona dolarów na dalszą modernizację CTA a dokładnie Red Line.
Zobacz także
Close