Baron narkotykowy Joaquin „El Chapo” Guzman przyzna się do winy przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości pod warunkiem, że zostanie osadzony w więzieniu o średnim rygorze na terenie Stanów Zjednoczonych. Takie oświadczenie padło z ust Jose Refugio Rodrigueza, adwokata reprezentującego Guzmana, podczas wywiadu z meksykańską stacją Radio Formula. Prawnik dodał, że jego klient oczekuje „rozsądnego wyroku” amerykańskiego sądu. Powodem takiej deklaracji jest bardzo złe traktowanie zatrzymanego w ubiegłym miesiącu „El Chapo” po spektakularnej ucieczce w ubiegłym roku z meksykańskiego więzienia Altiplano . Adwokat barona narkotykowego dodał, że strażnicy więzienia gdzie przebywa Guzman, zresztą tego samego , z którego uciekł bardzo źle traktują jego klienta. Budzą go w nocy co dwie godziny, przez co pogorszył się stan zdrowia przywódcy znanego kartelu narkotykowego Sinaloa. O pogarszającym się stanie zdrowia Guzmana mówiła niedawno w wywiadzie także jego trzecia żona Emma Coronel Aispuro. 26-letnia była miss przyznała, że obawia się o życie Guzmana.
Przypomnijmy, że o ekstradycję barona narkotykowego stara sie amerykański departament sprawiedliwości. Prokuratury między innymi w Chicago, San Diego, Nowym Jorku, New Hampshire, Miami i Teksasie chcą by właśnie w tych miastach Guzman odpowiadał za swoje czyny . Od czasów Al Capone to Guzman został uznany w Chicago za wroga publicznego nr. jeden.