Policyjne kontrole na stacjach CTA
Policja sprawdziła ponad 2.500 torebek, plecaków i innych pakunków na stacjach CTA. Od listopada ubiegłego roku w ramach programu , mającego na celu zwiększenie bezpieczeństwa w środkach komunikacji miejskiej w godzinach porannego i popołudniowego szczytu chicagowscy policjanci kontrolują wyrywkowo wnoszone przez pasażerów torby. Powodem są też groźby ataku terrorystycznego. Program jest finansowany z budżetu federalnego, nie podano terminu jego zakończenia. Póki co funkcjonariusze w torebkach i innych bagażach pasażerów CTA nie znaleźli nic podejrzanego , aresztowano jednak jedną osobę. W styczniu mężczyzna odmówił oddania do kontroli swojej walizki, w związku z czym został zatrzymany na stacji Merchandise Mart Brown Line. 43-letni Scott Davis usłyszał zarzut niedostosowania się do polecenia funkcjonariusza policji i kryminalne wtargnięcie na teren strzeżony. Rozprawa odbyła się w czwartek. Prokuratura zdecydowała się jednak wycofać oskarżenie. Davis tłumacząc swoje zachowanie stwierdził, że policja nie ma prawa bez konkretnego powodu ingerować w naszą prywatność i dodał: „Oni naruszają 4. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych”. Przypomnijmy treść tego zapisu: Prawa ludu do nietykalności osobistej, mieszkania, dokumentów i mienia nie wolno naruszać przez nieuzasadnione rewizje i zatrzymanie; nakaz w tym przedmiocie można wystawić tylko wówczas, gdy zachodzi wiarygodna przyczyna potwierdzona przysięgą lub zastępującym ją oświadczeniem. Miejsce podlegające rewizji oraz osoby i rzeczy podlegające zatrzymaniu powinny być w nakazie szczegółowo określone.