Trwają poszukiwania zabójcy chicagowskiego policjanta. 23-letni John P. Rivera został zastrzelony w sobotę nad ranem. Funkcjonariusz po piątkowej służbie wybrał się ze znajomymi do klubu nocnego. Po opuszczeniu lokalu cztery osoby w tym Rivera, inny policjant, który nie był także na służbie, mężczyzna i kobieta siedzieli w samochodzie zaparkowanym przy 700 North Clark Street w dzielnicy River North. Do auta podeszło dwóch uzbrojonych napastników. Policjant został postrzelony w klatkę piersiową, usta oraz w prawe ramię. Zabrano go do szpitala Northwestern Memorial, gdzie stwierdzono zgon. Ranny został także inny 23-letni mężczyzna. Kule ugodziły go w klatkę piersiową i w prawe ramię. Jego stan lekarze określili jako krytyczny. Trzeci mężczyzna i kobieta znajdująca się w samochodzie nie odnieśli obrażeń. Policja przesłuchuje osobę podejrzaną w sprawie jednak dwóch napastników nadal nie ujęto. Nadkomisarz departamentu policji, Eddie Johnson powiedział, że wszystko wskazuje na to, iż policjant był przypadkową ofiarą ataku. Rivera służył od dwóch lat w policji w 6. Dystrykcie.