Policja podała nazwisko osoby potrąconej we wtorek w pobliżu fontanny Buckingham w Chicago. To 18-letni Tony Tlahuel z Broadview. Chłopak, przechodzący przez Lake Shore Drive został uderzony około 8:47 przez czarny Range Rover. Samochód nie zatrzymał się. Policja znalazła zaparkowany Range Rover, pasujący do opisu zaparkowany na Lower Michigan Avenue. Nie wiadomo czy auto zostało skradzione. Trwaja poszukiwania kierowcy. Nastolatek w krytycznym stanie został zabrany do szpitala Northwestern Memorial gdzie zmarł. Rodzina Tlahuel’a poinformowała, że był utalentowany muzycznie i marzył o tym by zostać pilotem. Zaapelowała też o pomoc w zidentyfikowaniu sprawcy wypadku.