Kandydaci na burmistrza Chicago prowadzą intensywną kampanię wyborczą. Na nieco ponad tydzień przed drugą turą wyborów starają się pozyskać poparcie a co za tym idzie głosy mieszkańców. Druga tura wyborów odbędzie się już 4 kwietnia. Ostatnie sondaże sugerują, że wyścig pomiędzy Paulem Vallasem i Brandonem Johnsonem jest bardzo wyrównany. Johnson podczas piątkowych spotkań z przedstawicielami społeczności żydowskiej, weteranami i seniorami powiedział, że jest pewny wygranej. Komisarz powiatu Cook obiecał poprawę bezpieczeństwo, dodatkowe miejsca pracy i więcej funduszy dla szkół. „Jako burmistrz miasta Chicago zamierzam podwoić zatrudnienie młodych ludzi, nie tylko do pracy letniej, ale do pracy całorocznej, bo to jest zapobieganie przemocy” – powiedział Johnson. „Finansowanie naszych szkół, finansowanie naszych parków i placówek rekreacyjnych, upewnienie się, że mamy dobrze płatne miejsca pracy i upewnienie się, że nasi seniorzy mogą bez obaw chodzić po ulicach będzie moim priorytetem” – dodał komisarz powiatu Cook. Przeciwnik Johnsona uzyskał poparcie kolejnego radnego miejskiego tym razem reprezentującego 26. okręg Roberto Maldonado. „To dla mnie wielki zaszczyt, że wraz z Latynoską Izbą Handlową mogę uczestniczyć w tej ważnej konferencji prasowej, popierając naszego następnego burmistrza miasta Chicago, którym jest Paul Vallas” – powiedział Maldonado. Wraz z liderami społeczności latynoskiej, Vallas obiecał stworzyć miejsca pracy i zająć się poprawą sytuacji ekonomicznej a także bezpieczeństwem w całym mieście.
Zobacz także
Close
-
Chicagowskie plaże w gronie najlepszych na świecie11 czerwca, 2016