Wisconsin: Zapach marihuany wystarczającym powodem do przeszukania samochodu przez policję
Samochód pachnący marihuaną jest wystarczającym powodem dla policji w Wisconsin, aby uzasadnić przeszukanie osoby w pojeździe, mimo że substancje legalne w stanie mogą pachnieć tak samo – orzekł we wtorek stanowy Sąd Najwyższy. Konserwatywna większość składu sędziowskiego liczbą głosów 4-3 zdecydowała, że policja w Marshfield miała podstawy do przeszukania kierowcy pojazdu, który pachniał jak marihuana. Tym samym obalonno orzeczenia sądów niższej instancji, które stwierdziły, że funkcjonariusze nie mogli być pewni, iż to co poczuli nie było CBD czyli legalną substancją pochodzącą z marihuany. Zapachy CBD i marihuany są nie do odróżnienia. Przypomnijmy: dwóch funkcjonariuszy przeszukało Quaheema Moore’a w 2019 roku, którego patrol zatrzymał za przekroczenie prędkości. Mężczyzna pachniał marihuaną. Powiedział policjantom, że urządzenie do waporyzacji, które posiadał, zawierało CBD, a samochód był pożyczony od jego brata. Policja nie wyczuła marihuany od Moore’a. Nie został on wprawdzie oskarżony o posiadanie marihuany, ale o posiadanie narkotyków, bo podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli w jego kieszeni małe torebki z kokainą i fentanylem. Orzeczenie Sądu Najwyższego Wisconsin zapadło, gdy Demokraci i Republikanie nadal walczą o legalizację marihuany w tym stanie. Politycy partii republikańskiej, kontrolujący legislaturę Wisconsin, odrzucili próby demokratycznego gubernatora Tony’ego Eversa dotyczące legalizacji rekreacyjnej i medycznej marihuany. Ale przewodniczący zgromadzenia Republikanów, Robin Vos powiedział w kwietniu, że pracuje nad ustawą legalizującą medyczną marihuanę, która mogłaby zostać zatwierdzona jesienią tego roku. Marihuana jest legalna w sąsiednich z Wisconsin stanach Michigan i Illinois a w Minnesocie stanie się legalna w sierpniu na mocy przepisów uchwalonych w zeszłym miesiącu.