Matka Kyle’a Rittenhouse’a po raz pierwszy publicznie stanęła w obronie swojego syna. 17-latek jest oskarżony o postrzelenie trzech osób w tym dwóch śmiertelnie. Do zdarzenia doszło podczas sierpniowych zamieszek w Kenoshy po tym jak tamtejsza policja postrzeliła czarnoskórego mężczyznę. Wendy Rittenhouse podczas wywiadu powiedziała, że jej syn działał w samoobronie i nie wie skąd miał broń. „Żeby zrozumieć co się wydarzyło trzeba obejrzeń nagranie. Mój syn nie jest potworem” – zapewniła kobieta. Dodała, że z powodu otrzymywanych pogróżek musiała wyprowadzić się z Antioch. Wendy Rittenhouse samotnie wychowuje trójkę dzieci. Przyznała, że Kyle wybrał się do Kenoshy by pomóc w sprzątaniu splądrowanego dealera samochodów. Wiedziała, że jej syn pomaga mieszkańcom tego miasteczka w Wisconsin. Nie widziała w tym nic złego. Jeszcze zanim jej syn postrzelił 3 osoby napisała do niego sms-a czy jest bezpieczny. Odpisał , że tak i po tej wiadomości zasnęła. Wendy Rittenhouse zaznaczyła, że gdyby policja i gubernator Wisconsin zdecydowanie zareagowali na zamieszki w Kenoshy nie doszłoby do tych tragicznych zdarzeń. Ponownie powtórzyła, że jej syn musiał się bronić i nie powinien być przetrzymywany w więzieniu.