Setki nauczycieli Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) zamierza w najbliższą środę udać się do Springfield, aby zabiegać u stanowych ustawodawców i gubernatora Illinois o dodatkowe pieniądze na szkoły. Plany nauczycieli mogą wpłynąć na zakłócenie zajęć w szkołach. CPS może potrzebować w środę na zastępstwo prawie 650 nauczycieli. Wewnętrzna notatka wysłana do nauczycieli wzywa ich do wzięcia płatnego urlopu w celu udania się do stolicy stanu. W notatce, uzyskanej przez libertariański think tank Illinois Policy Institute, stwierdzono, że nauczyciele powinni dostać za ten dzień wynagrodzenie, mimo że nie będą w pracy. „Członkowie Związku Zawodowego Nauczycieli Chicago – CTU są uprawnieni do dnia wolnego, aby wziąć udział w tym ważnym wydarzeniu na rzecz naszych szkół i naszych uczniów” – czytamy w notatce. Rzecznik CPS potwierdził, że w środę do nauczycieli w Springfield dołączą też urzędnicy szkolni. Jednocześnie powiedział, że CPS zobowiązuje się do współpracy z CTU i innymi organizacjami, aby zabiegać o sprawiedliwe finansowanie szkół, które powinny zapewnić władze stanu. Akcja nauczycieli zbieg się w czasie z zabiegami burmistrz Brandona Johnsona o dodatkowy 1 miliard dolarów z funduszy stanowych między innymi na CPS.