W środę wieczorem odbyła się pierwsza, telewizyjna debata kandydatów na burmistrza Chicago. Ubiegający się o reelekcję Rahm Emanuel, komisarz powiatu Cook Jesus „Chuy” Garcia, radny Bob Fioretti i biznesman Willie Wilson przedstawili swoje opcje wzmocnienia Wietrznego Miasta. W dyskusji nie wziął udziału aktywista William Walls, który także startuje w wyborach. Pierwsze pytanie dotyczyło finansów. Emanuel nie wykluczył zwiększenia podatku od nieruchomości, by zapewnić większy dochód do kasy miejskiej. Ten pomysł nie spodobał się jego trzem oponentom. Wilson uważa, że zastrzykiem finansowym dla Chicago może być dochód z kasyna, Fioretti z kolei nie wykluczył tzw. podatku podmiejskiego a Garcia po przeanalizowaniu wpływów z podatku od nieruchomości nie widzi potrzeby jego zwiększania. Rahm Emanuel po raz kolejny stanął w obronie fotoradarów, krytykowanych nie tylko przez polityków ale i mieszkańców. „Ruch na tych uczęszczanych skrzyżowaniach jest o wiele bezpieczniejszy, dochodzi tam do mniejszej liczby wypadków niż wcześniej a policjanci nie są zajęci wypisywaniem mandatów” – powiedział obecny burmistrz. Jesus Garcia i Bob Fioretti zgodnie stwierdzili, że należy zatrudnić więcej policjantów by zmniejszyć przestępczość w Chicago . Kandydaci wypowiedzieli się też na temat chicagowskiego zwyczaju rezerwowania miejsc parkingowych przy ulicy, które wcześniej mieszkańcy odkopali spod śniegu. Emanuel stwierdził, że należy zezwolić mieszakńcom na zajmowanie w ten sposób miejsc ale tylko na jakiś czas. Garcia nie jest zwolennikiem tego typu rozwiązń uważa, że odśnieżaniem miejsc parkingowych mogłyby się zająć społeczne „kluby blokowe”. Fioretti dopuszcza „stawianie krzesełek” ale tylko przez jakiś czas. Przypomnijmy, że wybory na burmistrza Chicago odbędą się 24 lutego.