Wzrosła liczba fałszywych zgłoszeń odebranych przez straż przybrzeżną w rejonie jeziora Michigan. Do czerwca tego roku otrzymano 55 sygnałów prawdziwych i fałszywych, wskazujących na konieczność udzielenia pomocy. Z kolei 400 zgłoszeń pochodziło z częstotliwości używanych przez właścicieli łodzi, połowa z nich okazała się fałszywa. Za każdym razem jednostki ratunkowe straży przybrzeżnej mają obowiązek reagowania na zgłoszenie. To jednak kosztuje podatnika. Rachunek za godzinę pracy helikoptera ratunkowego wynosi 16 tysięcy dolarów a okrętu – 4,5 tys. dolarów. W sumie koszt takiej godzinnej akcji to nawet 60 tysięcy dolarów. Wezwana do fałszywego zgłoszenia straż przybrzeżna nie tylko marnuje pieniądze ale może się okazać, ze w tym czasie faktycznie ktoś inny potrzebuje pomocy. W tym roku na takie fałszywe zgłoszenia wydano już od 5 do 10 milionów dolarów – wynika z raportu straży przybrzeżnej.