Jason Van Dyke wyszedł w poniedziałek z aresztu po tym jak jego rodzina wpłaciła 10 procent kaucji z 1.5 miliona dolarów, wzynaczonego wcześniej przez sąd powiatu Cook. Chicagowski policjant jest oskarżony o zamordowanie 17-letniego Laquana McDonalda. Van Dyke oddał do nastolatka aż 16 śmiertelnych strzałów, co zostało zarejestrowane przez policyjne kamery. Oficerowi postawiono zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Poręczenie majątkowe w wysokości 150 tysięcy dolarów wpłacił ojciec policjanta, którego zwolniono tuż po godzinie 5 po południu w poniedziałek. Przed aresztem czekali dziennikarze, z którymi nie chciał rozmawiać ani policjant ani jego ojciec. Ponownie przed sądem Jason Van Dyke ma stawić się 18 grudnia.
Funkcjonariusz przebywał w więzieniu od tygodnia, kiedy to prokuratura postawiła mu oficjalne zarzuty. Jason Van Dyke jest pierwszym od ponad 30 lat policjantem w Chicago, oskarżonym o morderstwo podczas pełnienia służby. Zwolnieniu policjanta towarzyszyła demonstracja przed kwaterą główną policji, podobna odbyła się wcześniej przed siedzibą władz Chicago. Aresztowano 10 osób za zakłócanie porządku publicznego.