Powodzie w Stanach Zjednoczonych pochłonęły już 23 ofiary śmiertelne. Najtrudniejsza sytuacja panuje w stanach Missouri i Illinois. Woda zalała kilkadziesiąt domów i część autostrady międzystanowej. Kilkaset osób zostało ewakuowanych. Poziom wody w wielu rzekach, w tym w Mississippi, ciągle się podnosi i prawdopodobnie przekroczy rekordowy poziom. Gubernator Illinois, Bruce Rauner ogłosił stan klęski żywiołowej w kilku powiatach. Podnoszący się poziom wody zmusił do ewakuacji bliżej nieokreślonej liczby więźniów z jednego z zakładów penitencjarnych na terenie naszego stanu. Ratownicy próbują zabezpieczyć zagrożone miejscowości workami z piaskiem. Z kolei gubernator Missouri Jay Nixon wezwał na pomoc Gwardię Narodową, a gubernator Luizjany Bobby Jindal ogłosił stan wyjątkowy w obawie przed falą powodziową.
info. IAR oraz własna