W chicagowskiej dzielnicy Loop została skradziona czerwona puszka Salvation Army. Znajdowało się w niej co najmniej 400 dolarów. Do kradzieży doszło we wtorek około 5:15 po południu na rogu ulic State i Randolph. Wolontariusz miał przerwę, kiedy złodziej odciął puszkę od stojaka i ją zabrał – podała policja. „Kradzież miała miejsce w okresie świątecznym, kiedy wielu naszych mieszkańców zmaga się ze skutkami inflacji, pandemii, eksmisji i utraty pracy” – zaznaczyła Armia Zbawienia w wydanym oświadczeniu. „Kampania Red Kettle Salvation Army zapewnia wsparcie dla tych, którzy są w potrzebie poprzez krytyczne programy, takie jak pomoc w wynajmie mieszkań i opłacie rachunków, usług dla bezdomnych, zapewnienie żywności i zabawki dla dzieci. Pieniądze zebrane w ramach świątecznej kampanii zapewniają opłatę tych programów przez cały rok” – dodała w oświadczeniu organizacja. Pieniądze zbierane do skradzionej czerwonej puszki w dzielnicy Loop miały trafić dokładnie do Temple Corps Community Center w Chicago, znajdującego się przy 1 N. Ogden Avenue.