Mieszkaniec Chicago po blisko 20 latach został oczyszczony z zarzutu o gwałt. Dzięki przeprowadzeniu testu DNA okazało się, że 41-letni Angel Gonzalez jest niewinny – poinformował asystent prokuratora stanowego, Stephen Scheller, który prowadził postępowanie. W czwartek uścisnął on dłoń Gonzaleza, który wreszcie może cieszyć się wolnością i przeprosił go. „Jest mi przykro. Jest mi bardzo przykro” – powiedział prokurator. W 1994 roku Angel Gonzalez został uznany winnym wraz z innym mężczyzną porwania 35-letniej kobiety z jej domu w Waukegan i jej zgwałcenia. Gonzalez więzienie opuścił w marcu ale dopiero w czwartek sąd powiatu Lake oficjalnie oczyścił go z zarzutów. Sprawę Gonzaleza prowadziło biuro adwokackie z Nowego Jorku, specjalizujące się w ponownych procesach osób niesłusznie skazanych.