Na lotnisku O’Hare pasażerowie czekali w poniedziałek w dłuższych kolejkach niż zazwyczaj. Wprawdzie władze chicagowskiego lotniska tego nie potwierdziły ale prawdopodobnie to efekt zawieszenia funkcjonowania części amerykańskiego rządu i administracji federalnej. Shutdown rozpoczął się 22 grudnia i póki co prezydent Donald Trump nie doszedł do porozumienia z Kongresem w kwestii ustalenia prowizorium budżetowego. Tymczasem coraz więcej pracowników TSA bierze urlopy zdrowotne. Funkcjonariusze administracji bezpieczeństwa transportu, dokonujący kontroli pasażerów na lotniskach z od ponad dwóch tygodni z powodu zawieszenia działalności administracji nie otrzymują pensji. Do tej pory w USA na urlopy udało się ponad 51 tysięcy pracowników TSA. Senator Tammy Duckworth zaznaczyła, że ci ludzie mają rodziny i muszą zapłacić za mieszkania i kupić żywność jednak stali się zakładnikami administracji Trumpa, który uparcie domaga się pieniędzy na budowę muru na granicy z Meksykiem. Senator dodała, że brak odpowiedniej ilości funkcjonariuszy TSA na lotniskach stwarza poważne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa.