Burmistrz Chicago Brandon Johnson odwiedził we wtorek migrantów w przygotowanym dla nich tymczasowym ośrodku w Piotrowski Park w dzielnicy Little Village. Schronienie znalazło tam blisko 70 osób, pochodzących głównie z Wenezueli które chcą starać się o azyl w USA. Migranci, którzy przekraczają południową granicę od sierpnia ubiegłego roku są wysyłani autobusami do Chicago przez gubernatora Teksasu. Nowy burmistrz spotkał się także z migrantami ulokowanymi na komendzie policji w 12. Dystrykcie. Kwestia napływu migrantów jest jednym z wielu wyzwań przed którymi stoi Johnson. Wielokrotnie był pytany przez dziennikarzy jak zamierza poradzić sobie z tym problemem. We wtorek zaznaczył, że osobiście chciał zobaczyć jakie do tej pory podjęto wysiłki by pomóc migrantom. Dodał, że miasto ma zasoby by kontynuować pomoc dla migrantów jednocześnie nie ignorując innych potrzeb mieszkańców Chicago. „Wszyscy zdają sobie sprawę, że nasze miasto Chicago jest prawdziwym wzorem i przykładem jak traktujemy ludzi. Musimy wspólnie działać na szczeblu federalnym, stanowym i powiatowym by się upewnić, że razem możemy rozwiązać ten problem” – powiedział burmistrz. Kościół w Pilsen również przygotował tymczasowe schronisko do napływających do Chicago migrantów.