ChicagoUSA

Mieszkańcy Chicago pochodzący z Portoryko oburzeni wypowiedzią podczas wiecu Donalda Trumpa w Nowym Jorku

W Humboldt Park, chicagowskiej dzielnicy zamieszkanej w dużej mierze przez portorykańską społeczność odbyła się w poniedziałek manifestacja. Jej uczestnicy wyrazili oburzenie a wręcz gniew w reakcji na słowa jakie padły podczas niedzielnego wiecu Donalda Trumpa w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Występujący podczas tego wiecu komik nazwał Portoryko „wyspą śmieci”. „Nie możemy nadal stać z tyłu i pozwalać, by ktokolwiek przychodził i publicznie nas lekceważył, jako wyspę, jako naród i jako społeczność” – powiedziała uczestniczka wiecu Marisol Padilla. „Musimy ukarać Trumpa i jego kampanię za ich głupotę MAGA, za ich antyimigrancki język!” – stwierdził z kolei Jose Lopez z Puerto Rican Cultural Center. Protest odbył się dzień po tym, jak komik Tony Hinchcliffe powiedział o Portoryko: „Nie wiem, czy wiecie, ale na środku oceanu jest teraz dosłownie pływająca wyspa śmieci. Tak, myślę, że nazywa się Portoryko”. Sztab wyborczy Donalda Trumpa stwierdził, że „ten żart nie odzwierciedla poglądów byłego prezydenta ani jego kampanii”. Zarówno Trump jak i jego sztab nie odniósł się do innych obraźliwych komentarzy jakie padły na tym wiecu ze strony wielu mówców. Republikański kandydat na wiceprezydenta, senator J.D Vance, został zapytany o zniewagę podczas wystąpienia w Wausau w stanie Wisconsin. „Może to głupi rasistowski żart a może nie. Nie zamierzam komentować szczegółów tego żartu” – powiedział Vance. „Ale myślę, że musimy przestać obrażać się na każdą drobnostkę” – dodał. Kampania Trumpa zamiast tego skupiła się na oskarżaniu Demokratów o dzielącą Amerykanów retorykę. „Przesłanie końcowe Kamali Harris jest zasadniczo takie, że wszyscy wyborcy Donalda Trumpa są nazistami, a ty powinieneś być naprawdę wkurzony na komika opowiadającego dowcip” – powiedział Vance.

- - - P O L E C A M Y - - -

Podobne Artykuły

Back to top button