Kontrola bagażu przeprowadzona we wtorek rano na stacji CTA North Addison Red Line spowodowała liczne komentarze podróżnych na portalach społecznościowych. Wyrażono obawy, że miała ona związek z nieudokumentowanymi imigrantami, tym bardziej że była przeprowadzana nie tylko przez funkcjonariuszy policji ale także przez funkcjonariuszy krajowego departamentu bezpieczeństwa (Department of Homeland Security). Rzecznik chicagowskiej policji, Anthony Guglielmi przypomniał, że tego typu kontrole prowadzone są od 2014 roku a ich celem jest sprawdzenie czy ktoś nie próbuje wnieść ładunku wybuchowego do miejskich pociągów CTA. „Akcja ma zwiększyć poczucie bezpieczeństwa pasażerów „ – dodał Guglielmi. Przypomniał, że policjanci nie pytają o status imigracyjny tym bardziej, że niedawno burmistrz Rahm Emanuel po raz kolejny zapewnił, iż Chicago pozostaje miastem sanktuarium dla nieudokumentowanych imigrantów.