Kierowcy Uber i Lyft będą mogli dowozić i zabierać pasażerów z chicagowskich lotnisk , za każdy kurs dodatkowo będą musieli zapłacić 2 centy. W sumie rocznie do kasy miasta może wpłynąć dzięki temu od 20 do 60 milionów dolarów. Radni debatują nad projektem nowego budżetu, zaprezentowanym przez burmistrza Rahma Emanuela.
Zawiera on między innymi zapis, zezwalający kierowcom prywtnych firm, działających na zasadach podobnych do taksówek na rozszerzenie swojej działalności o największe porty lotnicze w Wietrznym Mieście czyli O’Hare i Midway. Do tej pory tylko taksówkarze mogli dowozić i odbierać pasażerów z lotnisk.
Emanuele zaproponował, by za każdy taki kurs kierowca Uber czy Lyft płacił w sumie 5 dolarów ( kara za nieuiszczenie dodatkowej opłaty wynosi 1 tysiąc dolarów). Głosowanie nad budżetem Chicago na 2016 roku odbędzie się na forum Rady Miasta już jutro. Przypomnijmy, że przewiduje on również największą w historii Chicago podwyżkę podatku od nieruchomości.