Chicagowskie Szkoły Publiczne nie powinny oczekiwać dodatkowych pieniędzy ze Springfield – powiedział gubernator Bruce Rauner. Przypomniał, że Illinois i Chicago zmagają się z ogromnym deficytem a sytuacji nie ułatwia brak zatwierdzonego budżetu. „Jestem rozczarowany Rahmem Emanuelem, który zawiódł jako burmistrz Chicago i nie potrafi poradzić sobie z problemami finansowymi” – dodał Rauner.
Jeżeli CPS nie otrzyma dodatkowych pieniędzy to w lutym blisko 5 tysięcy nauczycieli straci pracę. Związek Zawodowy Nauczycieli (CTU) przygotowuje się do manifestacji, zresztą w ubiegłym roku podczas ogólnego głosowania jego członkowie wyrazili zgodę na strajk. Prezes CPS, Forrest Claypool powiedział, że konieczne jest wypracowanie kompromisu , na który póki co nie ma szans. Wszystko wskazuje więc na to, że chicagowscy nauczyciele w przyszłym miesiącu mogą rozpocząć strajk.
Wiceprezes CTU, Jesse Sharkey powiedział, że ma wrażenie, iż władze za swój cel obrały likwidację szkół publicznych . „Pozbawianie dzieci dobrej edukacji to po prostu wstyd” – dodał Sharkey. Jeszcze w tym miesiącu CTU ma wysłać do członków związku informacje kiedy dokładnie planowane jest rozpoczęcie strajku.
