Chicagowska komisja edukacji jednogłośnie zatwierdziła zaciągnięcie pożyczki na kwotę 900 milionów dolarów. Jednocześnie jej przewodniczący, Frank Clark ostrzegł, że jeżeli nie zostanie wypracowana racjonalna metoda finansowania publicznych szkół może to pociągnąć poważne konsekwencje. Chicagowskie Szkoły Publiczne (CPS) od lat borykają się z problemami finansowymi, działają właściwie dzięki zaciąganym notorycznie nowym kredytom, które otrzymują na bardzo wysokie oprocentowanie. Burmistrz Rahm Emanuel za obecny stan obwinia gubernatora Bruca Raunera, który dyskryminuje CPS i nie zgodził się na przekazanie pieniędzy na szkoły z kasy Illinois. Zaznaczył, że stan zalega z wypłatą 467 milionów dolarów w ramach grantu jakie powinny otrzymać chicagowskie szkoły.