Burmistrz Brandon Johnson zapewnił w środę, że nie chce ograniczać usług miejskich, ale sytuacja wymaga podjęcia trudnych decyzji w celu wzmocnienia pozycji finansowej miasta. „Wyraziłem to bardzo jasno” – powiedział Johnson podczas porannego odsłonięcia odnowionego łuku w dzielnicy Little Village przed Meksykańskim Dniem Niepodległości. „Wiem jak wiele szkód mogą wyrządzić złe decyzje. Ale jako miasto musimy być rozważni i odpowiedzialni fiskalnie w tym momencie” – mówił burmistrz. Chicago boryka się obecnie z deficytem w wysokości prawie 225 milionów dolarów, który w przyszłym roku ma wzrosnąć do prawie 1 miliarda dolarów. Biuro budżetowe burmistrza wydało w poniedziałek oświadczenie, w którym ogłosiło wprowadzenie szeregu ograniczeń budżetowych, w tym wstrzymanie zatrudniania nowych pracowników. Wprowadzone zostaną również ograniczenia dotyczące podróży innych niż niezbędne dla pracowników, a także cięcia nadgodzin w obszarach poza bezpieczeństwem publicznym. Burmistrz zapewnił jednocześnie, że zamrożenie zatrudnienia pracowników ani wprowadzone cięcia nie wpłyną na bezpieczeństwo mieszkańców. Chodzi tu głównie o finansowanie policji. Radny Byron Sigcho Lopez z 25 okręgu zgodził się z burmistrzem, mówiąc, że ważne programy powinny pozostać dostępne dla mieszkańców Chicago do czasu rozwiązania kwestii finansowych. I chociaż przyznał, że miasto stoi przed poważnymi wyzwaniami fiskalnymi, powiedział, że sprzeciwia się wykorzystaniu podwyżki podatku od nieruchomości w celu załatania dziury budżetowej. „Trzeba opodatkować bogaczy, którzy zarabiają ponad 1 milion dolarów. Trzy procent wygeneruje ponownie około 3 miliardów dolarów dla miasta i stanu, co będzie ważne dla wypłaty emerytur i innych ważnych wydatków” – stwierdził radny. Przewodniczący związku zawodowego strażaków w Chicago wyraził w środę zaniepokojenie wpływem zamrożenia zatrudnienia przez miasto na departament, który według niego jest już przeciążony i nie ma wystarczającej liczby pracowników. Dyrektor ds. budżetu Chicago wyjaśnił w środę, że zamrożenie zatrudnienia w całym mieście nie obejmie policji i straży pożarnej.