Awaryjne lądowanie z powodu pogróżek z Chicago
Przymusowe lądowanie dwóch samolotów pasażerskich z powodu wpisu z pogróżkami, umieszczonego na portalu społecznościowym. Z ustaleń służb bezpieczeństwa wynikało, że nadawca tego ostrzeżenia miał mieszkać w Chicago, pod adresem 4500 West Schubert Avenue. „Przyjdźcie po mnie, mam broń” – napisał ktoś na koncie na Twitterze @kingZortic około 3.51 po południu w sobotę. Policja wraz z agentami bezpieczeństwa pojawiła się na miejscu, jednak okazało się, że nie ma tam osoby, która wysłała pogróżki, nikogo też nie aresztowano a w budynku nie znaleziono broni. Rzecznik prasowy FBI , Stephen Emmett zaznaczył, że zagrożenie zamachem bombowym zostało potraktowane poważnie, dlatego samolot Southwest Airlines lot nr. 2492 i Delta Air Lines lot 1156, awaryjnie wylądowały w sobotę po południu na międzynarodowym lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie. Samoloty zostały natychmiast otoczone przez agentów FBI, CIA , Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i policję. Pasażerów szybko ewakuowano. Na pokładzie maszyn nie znaleziono jednak materiałów wybuchowych.