Pomimo statusu miasta sanktuarium i stanu przychylnego nieudokumentowanym imigrantom oraz zakazu współpracy lokalnej policji z ICE, ta ostatnia ma dostęp do kartotek policyjnych w Chicago i Illinois.
Agenci Immigration and Customs Enforcement (ICE) informacje te wykorzystują przy prowadzonych obecnie masowych deportacjach w USA. O możliwości dostępu do danych policyjnych alarmował już były gubernator Pat Quinn, który w 2011 r. zażądał nawet odłączenia powiatów Illinois od federalnego programu Secure Communities. Po zaprzysiężeniu 20 stycznia Donalda Trumpa na prezydenta, ICE wspierane przez agentów innych służb federalnych w tym FBI przystąpiło do deportacji nielegalnych imigrantów w całym kraju zaczynając od Chicago. Pomimo rozporządzenia Chicago Welcoming City i ustawy Illinois Trust Act, które mają na celu powstrzymanie lokalnych organów ścigania przed współpracą z federalnymi agentami imigracyjnymi, odciski palców zebrane przez lokalną policję dostępne są dla ICE między innymi dzięki bazie danych FBI. „To standardowa procedura operacyjna” – powiedział Fred Tsao, doradca ds. polityki w Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights. Dodał, że istnieją kanały, które umożliwiają ICE otrzymywanie informacji od władz policyjnych, a jedną z takich dróg jest program Secure Communities. Program ten został uruchomiony pilotażowo w 2008 roku przez byłego prezydenta George’a W. Busha, a następnie rozszerzony w 2011 roku przez byłego prezydenta Baracka Obamę. Program zapewnia agentom imigracyjnym bezpośredni dostęp do danych gromadzonych przez lokalne i stanowe organy ścigania w całym kraju, pomimo obowiązujących polityk sanktuariów miejskich lub stanowych. Od 1924 roku, gdy lokalne organy ścigania skanują odciski palców zatrzymanej osoby, departamenty automatycznie udostępniają te odciski wydziałowi identyfikacji FBI, aby sprawdzić, czy pasują one do podejrzanych poszukiwanych na podstawie nakazów aresztowania i by sprawdzić kartotekę kryminalną. Jednak w 2008 roku program Secure Communities stworzył system łącznościowy ICE z bazą danych FBI, dając agentom imigracyjnym nieograniczony dostęp do danych przesyłanych i gromadzonych przez FBI. Rozszerzenie programu w 2011 roku wywołało oburzenie i protesty w Chicago i w całym kraju. Urzędnicy ICE twierdzili wówczas, że podejmowali działania tylko wtedy, gdy lokalne odciski palców pasowały do odcisków palców osoby już poszukiwanej w ich systemie.
