Burmistrz Brandon Johnson w dalszym ciągu ma nadzieję na sukces referendum „Bring Chicago Home”. Jest to raczej nierealne biorąc pod uwagę wyniki referendum. W ramach inicjatywy burmistrza planowane było podniesienie podatku od przeniesienia własności od posiadłości wartych ponad 1 milion dolarów. Uzyskane w ten sposób pieniądze miały być przeznaczone na walkę z bezdomnością w Chicago. Johnson podczas środowej konferencji prasowej przypomniał, że tysiące kart do głosowania korespondencyjnego musi jeszcze zostać policzonych. Póki co wyniki wtorkowych prawyborów w Illinois, podczas których przeprowadzono referendum są niekorzystne dla planu burmistrza. Po podliczeniu głosów z 98% okręgów wyborczych, przeciw podwyżce podatku od przeniesienia własności od nieruchomości opowiedziało się 53,7 % a za 46,3 % – różnica głosów wynosi ponad 22 600 głosów. Dla Johnsona jest to spektakularna porażka – pierwszy test jego programu od opodatkowania bogactwa do inwestowania w ludzi – ale burmistrz powiedział, że nie jest zniechęcony. „Bez dachu nad głową pozostaje 68 tysięcy ludzi w naszym mieście” – powiedział Johnson. Zapowiedział dalszą walkę o fundusze dla bezdomnych. W referendum zaproponowano podniesienie podatku transferowego od nieruchomości sprzedanych powyżej 1 miliona dolarów, przy jednoczesnym obniżeniu podatku od sprzedaży poniżej 1 miliona dolarów, a zebrane pieniądze miałyby być przeznaczone na pomoc miastu w walce z bezdomnością.
