W Chicago odnotowało najwyższą liczbę przestępstw z nienawiści od prawie trzech dekad. Grupami najczęściej atakowanymi w zeszłym roku były osoby czarnoskóre i Żydzi, wynika z nowego raportu, który ma zostać wkrótce opublikowany. W porównaniu do 104 zgłoszeń przestępstw z nienawiści w 2021 r., w ubiegłym roku w Chicago zgłoszono 192 przestępstwa z nienawiści, co stanowi wzrost o 84%, wynika z raportu Centrum Badań nad Nienawiścią i Ekstremizmem na kalifornijskim Uniwersytecie Stanowym w San Bernardino. Według raportu, zeszłoroczna liczba przestępstw z nienawiści jest najwyższa od 1994 roku. Wzrost tego typu przestępstw w Chicago był wyższy niż w pozostałych 10 największych miastach USA. Przykładowo w Nowym Jorku odnotowano ich 607, gdy w 2021 roku liczba ta wyniosła 531, w Los Angeles zgłoszono 433 przestępstwa z nienawiści w 2021 roku i 609 w 2022 roku. Tylko trzy z 10 największych miast – Phoenix, San Antonio i San Diego – odnotowały spadek liczby zgłoszeń przestępstw z nienawiści. W tym roku do departamentu policji w Chicago zgłoszono 68 przestępstw z nienawiści. W raporcie uczelni z Kalifornii zaznaczono, że najczęściej atakowanymi grupami w Wietrznym Mieście są Afroamerykanie i Żydzi, a następnie homoseksualiści, biali i Latynosi. W raporcie podkreślono, że gwałtowny wzrost liczby zgłoszeń przestępstw z nienawiści nastąpił szybko po atakach terrorystycznych z 11 września i zabójstwie George’a Floyda przez policjanta z Minneapolis w 2020 roku. Niedawno chicagowska policja prowadziła dochodzenie w sprawie zastrzelenia transpłciowej kobiety w Fuller Park jako możliwego przestępstwa z nienawiści, a krótko przed tym mężczyzna został oskarżony o przestępstwo z nienawiści za homofobiczne graffiti w Jefferson Park.
