W ciągu 15 minut w Chicago doszło we wtorek do dwóch napadów na pracowników amerykańskiego urzędu pocztowego. Jeden listonosz został postrzelony. Za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczono nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów. Do pierwszego napadu doszło około 3:30 po południu przy 3200 North Kildare. Nieznany napastnik napadł na 52-letniego listonosza i postrzelił go w nogę. Zabrano go w poważnym stanie do szpitala. Prawdopodobnie ten sam osobnik napadł 15 minut później na listonosza przy 1800 North Sawyer. Policja podała, że rabuś był uzbrojony. Amerykański urząd pocztowy wyznaczył nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów za pomoc w ustaleniu sprawcy napadów. Z ustaleń wynika, że rabuś porusza się skradzionym samochodem Kia na rejestracjach Illinois BF 73931.
