Prokurator powiatu Kankakee domaga się kary śmierci dla pary, która – jak stwierdził – z zimną krwią zastrzeliła policjantkę w hotelu w Bradley i postrzeliła drugiego funkcjonariusza. Illinois zniosło karę śmierci dlatego prokurator Jim Rowe wysłał wniosek w tej sprawie do prokuratora federalnego USA. W poniedziałek odbyła się wirtualna rozprawa podczas której sąd powiatu Kankakee nie zgodził się na kaucję w sprawie 26-letniej Xandri Harris i 25-letniego Dariusa Sullivana. Postawiono im zarzut morderstwa pierwszego stopnia policjantki, Marlene Rittmanic i próby morderstwa jej partnera, Tylera Bailey. Prokurator podczas wczorajszej rozprawy powiedział, że Rittmanic błagając o życie została z premedytacją zastrzelona z własnej broni przez Sullivana. Z kolei funkcjonariusz Bailey został postrzelony przez Sullivana w głowę. W krytycznym stanie nadal przebywa w szpitalu. Policja po poszukiwaniach ujęła w piątek Sullivana w domu w Indianie. Harris tego samego dnia sama zgłosiła się na policję w Bradley. Przypnijmy: funkcjonariusze w minioną środę około 9:30 wieczorem zostali wezwani do Comfort Inn Hotel przy 1500 Illinois Highway 50 z powodu szczekających w samochodzie na parkingu psów. Po ustaleniu miejsca pobytu właścicieli czworonogów w jednym z pokoi hotelowych Rittmanic i Baildey poprosili parę o uspokojenie psów. Doszło do szamotaniny podczas której dwukrotnie i śmiertelnie postrzelona została policjantka Marlene Rittmanic. Ranny został także funkcjonariusz Tyler Bailey. Sprawcy zbiegli z hotelu.
