Burmistrz Lori Lightfoot potępiła pracownicę chicagowskiego baru, która we wtorek wieczorem opluła Erica Trumpa. Lightfoot powiedziała, że rozmawiała z synem prezydenta Donalda Trumpa. Zaznaczyła, że jest on – jak to ujęła- bardzo łaskawy i nie złożył oficjalnej skargi, która skutkowałaby postawieniem zarzutów pracownicy The Aviary . Eric Trump powiedział, że Secret Service zatrzymało po incydencie kobietę, która jest na przymusowym zwolnieniu. Burmistrz Chicago podczas wczorajszej konferencji prasowej nazwała incydent odrażającym i podkreśliła, że nie wolno przekraczać pewnej granicy i kogoś atakować w taki niegodny sposób. Eric Trump z kolei podczas telefonicznego wywiadu, udzielonego Breitbart News powiedział, że było to obrzydliwe działanie osoby, mającej wyraźne problemy emocjonalne.
