Chicagowska policja ma nakaz zatrzymywania na Mag Mile osób, których zachowanie wskazuje na możliwość popełnienia przestępstwa. Zasada „zero tolerancji” została wdrożona po tym, jak podczas minionego weekendu grupy nastolatków zakłóciły spokój w tym rejonie Wietrznego Miasta. Radny Brian Hopkins, którego okręg obejmuje cześć Mag Mile potwierdził, że policjanci otrzymali odpowiednie rozporządzenia. Poruszenie wzbudziło też nagranie na którym widać jak ochroniarz został zaatakowany przez dwie młode osoby przed McDonald’s na skrzyżowaniu Chicago Avenue i State Street. Policjant, który nie był na służbie wkroczył do akcji. Po tym jak wyjął pistolet napastnicy uciekli. W sobotę doszło też do paru ataków na przypadkowych ludzi przy Mag Mile i w dzielnicy River North. Grupa nastolatków biła ludzi. Policja aresztowała 21 osób, 20 z nich to niepełnoletni. Młodzi ludzie poważnie uszkodzili również jeden z lokali gastronomicznych. Mieszkańcy są zbulwersowani. Twierdzą, że to tzw. dobra dzielnica i powinna być bezpieczna. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że zbliżają się wakacje i w centrum Chicago pojawi się więcej turystów, którzy do naszego miasta przyjeżdżają z całego świata.
