Kierowcy w Wietrznym Mieście płacą za miejsca parkingowe na ulicy najwięcej w Stanach Zjednoczonych – wynika z badania firmy opublikowanego przez gazetę „Chicago Tribune” na podstawie zestawienia firmy INRIX. Pozostawiając samochód w śródmieściu na dwie godziny musimy zapłacić 13 dolarów. Na drugim miejscu jest San Francisco gdzie parkowanie na ulicy kosztuje 12 dolarów a na trzecim Nowy Jork tylko 7 dolarów. Chicago znalazło się na trzecim miejscu najdroższych miasta w USA jeżeli chodzi o parkowanie w płatnych garażach i wyznaczonych do tego celu parkingach. Dwugodzinne pozostawienie samochodu w rejonie centrum kosztuje 22 dolary, najwięcej muszą zapłacić kierowcy w Nowym Jorku bo 33 dolary oraz w Bostonie – 26 dolarów. Władze naszego miasta w 2008 roku podpisały kontrowersyjną umowę z prywatną firmą Chicago Parking Meters, LLC, przekazując jej w dzierżawę nie tylko parkometry ale i płatne miejsca parkingowe zarządzane przez Wietrzne Miasto. Od tamtej pory ceny parkowania drastycznie wzrosły. Chicagowscy kierowcy znaleźli się na 6. miejscu rankingu jeżeli chodzi o najwięcej czasu spędzonego na szukaniu parkingu, za kierowcami w Nowym Jorku, Los Angeles, San Francisco, Waszyngtonie i Seattle. Autorzy badania zaznaczyli, że amerykańscy kierowcy rocznie przepłacają za parkowanie 20 miliardów dolarów w samym Chicago aż 400 milionów dolarów.
