Mieszkaniec Wisconsin został usunięty z pokładu samolotu Delta po tym jak skorzystał z łazienki podczas przygotowywania się maszyny do odlotu. 39-letni Kim Hamilton poprosił bardzo grzecznie obsługę samolotu o zezwolenie na skorzystanie z toalety. Twierdził, że nie jest w stanie powstrzymać potrzeby fizjologicznej. Stewardesa jednak odmówiła. Samolot miał prawie 30-minutowe opóźnienie i w dalszym czasie znajdował się na pasie startowym. Kiedy jednak matka natura okazała się silniejsza, mężczyzna szybko skorzystał z łazienki. Wówczas dwóch pracowników Delty poprosiło Hamiltona o opuszczenie pokładu. Mężczyzna odmówił. Całe zdarzenie nagrał innych pasażer telefonem komórkowym. Kapitan zdecydował się na powrót do portu i pasażerów poproszono o wyjście z samolotu. Następnie ponownie zezwolono im na wejście na pokład poza Hamiltonem. Dwóch agentów FBI czekało na mężczyznę, po rozmowie z nim jednak go nie aresztowali. Linie Delta częściowo zwróciły pieniądze Hamiltonowi za jego bilet, jednak kwota nie wystarczyła na pokrycie zakupu nowego. Samolot z Milwaukee do Atlanty odleciał z ponad 2-godzinnym opóźnieniem.
