Dziś odbędzie się spotkanie członków komitetu sprawującego opiekę nad tzw. Zegarem Zagłady na Uniwersytecie Chicago. Ostatnie wydarzenia w Stanach Zjednoczonych w tym wybór Donalda Trumpa na prezydenta i jego zapowiedź weryfikacji atomowej umowy z Iranem a także próby rakietowe przeprowadzane przez Koreę Północną napawają obawami – podkreśliła dyrektor Rachel Bronson. Obecnie na Zegarze Zagłady wskazówki ustawione są 3 minuty przed północą. Prawdopodobnie nie poznamy uzgodnień dzisiejszego spotkania i naukowcy zaplanowali kolejne na 26 stycznia 2017 roku czyli 6 dni po inauguracji Trumpa na prezydenta. Przypomnijmy, że symboliczny zegar prowadzony jest od 1947 roku przez zarząd Bulletin of the Atomic Scientists na Uniwersytecie Chicagowskim. Pokazuje zawsze x minut do północy, gdzie „północ” oznacza zagładę ludzkości. Pierwotnie „zagłada” oznaczała zagrożenie wojną nuklearną, lecz koncepcja zegara ewoluowała tak, że w początkach XXI wieku zawierała też rodzaje broni nuklearnej, technologie zmieniające klimat i „nowe osiągnięcia w naukach biologicznych i nanotechnologii, które mogą spowodować nieodwracalne szkody. Warto dodać, że najbliżej północy zegar ustawiono w 1953 roku, wskazywał on 11:58 kiedy to w ciągu dziewięciu miesięcy Związek Radziecki i USA testowały broń termojądrową.
