Parę miesięcy może zająć ustalanie przyczyn piątkowego pożaru silnika Boeinga 767 na chicagowskim lotnisku O’Hare – poinformowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB – National Transportation Safety Board). Samolot należący do American Airlines przygotowywał się do odlotu do Miami kiedy doszło do awarii jednego z silników. Na pokładzie było 161 pasażerów i 9 członków załogi. Wszystkich bezpiecznie ewakuowano w trybie awaryjnym. 20 osób odniosło niegroźnie obrażenia. Jak powiedziała nadzorująca dochodzenie Lorenda Ward wstępne badanie wykazało, że drugi dysk turbiny ciśnieniowej w silniku został uszkodzony i w wyniku tego doszło do pożaru. Jednak szczegółowe przyczyny awarii znane będą po przeprowadzeniu dokładnych testów. Ward dodała, że silnik typu General Electric CF6, należy do wyjątowo wytrzymałych, sprawność zachowuje przez 400 milionów godzin pracy.
