Chicagowscy radni zaproponowali zatrudnienie prywatnych ochroniarzy w północno zachodnich dzielnicach, w których odnotowano znaczny wzrost przestępczości. Radny Brian Hopkins z 2. okręgu oraz Joe Moreno z 1. okręgu zamierzają wykorzystać na ten cel pieniądze z tzw. funduszu podatkowego Special Service Area. Ochroniarze, głównie policjanci po służbie mieliby czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców Wicker Park i Bucktown. Właśnie w tych dzielnicach od maja tego roku doszło do 1700 przestępstw, między innymi napadów i prób podpaleń budynków. Policja ujęła sprawców tylko 200 z nich. Na zatrudnienie prywatnych ochroniarzy radni zamierzają przeznaczyć 100 tysięcy dolarów. W piątek wieczorem radni wraz z szefem 14. Dystryktu policji, Fabianem Saldanem spotkali się z mieszkańcami wspomnianych dzielnic. Zdania były podzielone co do zatrudnienia prywatnych ochroniarzy. Część obecnych przyznała, że to dobry pomysł inni zaś stwierdzili, że obowiązkiem policji jest czuwać nad bezpieczeństwem i walczyć z przestępczością dlatego zatrudnianie dodatkowej ochrony jest nieuzasadnione.
