Blisko 100 sztuk broni zebrała chicagowska policja podczas minionego weekendu, kiedy to obchodziliśmy Dzień Ojca. Wśród nich była też broń półautomatyczna. Nasze ulice nie są wojennym frontem, nie możemy pozwolić by taka broń była w rękach niebezpiecznych przestępców – powiedział nadkomisarz departamentu policji Chicago, Eddie Johnson. W tym roku policja zebrała już w naszym mieście ponad 4, 200 sztuk broni. Podczas wtorkowej konferencji prasowej nadkomisarz Johnson poinformował, że w tym roku w Chicago zamordowane zostały 294 osoby, 1,790 zostało rannych w strzelaninach jednak policjanci starają się, by nasze ulice były bezpieczniejsze. Tego samego dnia przewodnicząca Rady powiatu Cook, Toni Preckwinkle wraz z innymi przedstawicielami lokalnych władz podczas wystąpienia w szpitalu im. Strogera stwierdziła, że biorąc pod uwagę wzrost przemocy a zwłaszcza liczby strzelanin powinna zostać ogłoszona sytuacja kryzysowa w powiecie Cook.
Dodajmy, że każdego roku w Stanach Zjednoczonych w wyniku strzelanin ginie prawie 30 tysięcy osób.
