Strażacy z Fox River Grove gasili pożar w domu, spowodowany samozapłonem hoverboard, czyli latającej deskorolki. Popularny ostatnio gadżet otrzymał pod choinkę nastolatek, który podłączył elektryczną ładowarkę do deskorolki. Ta stanęła w płomieniach i domowników w piątek około 5 rano obudził alarm przeciwpożarowy. Dym ulatniał się z pokoju, gdzie podłączona była deskorolka. Wezwano straż pożarną. Szkody na szczęście były niewielkie, zapalił się dywan a w domu było pełno dymu.
To nie pierwszy przypadek, kiedy hoverboard samoistnie się zapalił. W ubiegłym tygodniu przypadkowa osoba zarejestrowała kamerą, jak właśnie latająca deska eksplodowała na chodniku w Los Angeles. Z tego powodu wiele linii lotniczych zakazało wnoszenia latającej deskorolki na pokład samolotów. Krajowa komisja ds. bezpieczeństwa produktów (United States Consumer Product Safety Commission) zwróciła się do ekspertów o dokładniejsze zbadanie modnego gadżetu i sprawdzenie dlaczego dochodzi do niebezpiecznego samozapłonu.
