Nauczyciele w Chicago grożą strajkiem a prezes CPS – zwolnieniami. Do końca lutego przyszłego roku pracę może stracić nawet 5 tysiecy nauczycieli – powiedział w poniedziałek Forrest Claypool. Prezes CPS zaznaczył, że współodpowiedzialnym za problemy finansowe szkół publicznych jest gubernator Bruce Rauner, który blokuje zatwierdzenie nowego budżetu Illinois.
CPS liczy na wsparcie ze Springfield w wysokości prawie 500 milionów dolarów. Wprawdzie zwolnienia miały rozpocząć się już w tym miesiący, jednak Claypool powiedział, że wypowiedzenia z pracy nauczyciele mogą otrzymać dopiero na początku przyszłego semestru.
Przewodnicząca Związku Zawodowego Nauczycieli, Karen Lewis poinformowała, że rozpoczęły się przygotowania do strajku. Zwolnienia nauczycieli znowu najbarardziej uderzą w dzieci – zaznaczyła Lewis. Dodała, że konieczna będzie zmiana programu nauczania w 700 szkołach, do których uczęszcza blisko 300 tysięcy uczniów.
Związek Zawodowy Nauczycieli planuje głosowanie, aby doszło do strajku potrzebna jest aprobata 75 procent członków CTU.
