Burmistrz Rahm Emanuel zamierza nałożyć nowe opłaty na kierowców , świadczących usługi przewozowe podobne do firm taksówkarskich. Jednocześnie osoby pracujące między innymi dla Uber będą mogły odbierać osoby prywatne przy McCormick Place czy z chicagowskich lotnisk. Wszystko to wiąże się jednak z wyższymi opłatami, jakie mają wpłynąć do kasy Wietrznego Miasta. Za jeden przejazd zamiast 30 kierowcy zapłacą 50 centów.
W przypadku kierowców prywatnych firm zapewniajacych transport, zabierając czy odbierając pasażerów z lotniska O’Hare albo Midway będą oni musieli dodatkowo zapłacić 5 dolarów, w przypadku kierowców taksówek wysokość stawki się nie zmieni i wynosić będzie nadal 4 dolary.
Podwyżki są częścią nowego projektu budżetowego Chicago, który we wtorek ma przedstawić burmistrz Rahm Emanuel. Zgodnie z planami podniesienie opłat za przewozy prywatne iodbiór śmieci na terenie miasta powinno przynieść 141 milionów dolarów. Pieniądze te mają pomóc w załataniu dziury budżetowej , która w przyszłym roku wyniesie 426 milionów dolarów.
Emanuel chce by radni zatwierdzili też rekordowo wysoką podwyżkę podatku od nieruchmości we współczesnej historii Chicago. Szacuje się, że zapewni ona dodatkowo 550 milionów dolarów, które przeznaczone z kolei zostaną na wypłatę emerytur dla policjantów i strażaków.
