Kibice w Chicago wciąż nie mogą uwierzyć w pecha swoich drużyn. W przeciągu zaledwie kilkunastu godzin poważnie kontuzjowanych zostało dwóch czołowych zawodników Chicago Bulls i Blackhawks. Koszykarz Derrick Rose podczas poniedziałkowego spotkania z Milwaukee Bucks poczuł ostry ból w prawym kolanie, z którym juz wcześniej miał problem. Prawie trzy lata temu Rose zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie i od tamtej pory nie udało mu się wrócić do pełni formy. Po trwającej prawie rok rehabilitacji wrócił na parkiet – zagrał nawet w 10 meczach sezonu 2013/14, po czym po raz kolejny poszedł pod nóż. Doznał wtedy urazu prawej łąkotki. Po 46 meczach tego sezonu jego prawe kolano ponownie jednak odmówiło posłuszeństwa, a na rezonansie magnetycznym lekarze znów dostrzegli rozdarcie łąkotki. Zawodnik wspólnie z zespołem zdecydował się na operację i rehabilitację. Te zabiegi mają na celu wydłużenie kariery Rose’a. Z kolei hokeista Chicago Blackhawks, Patrick Kane jest już po udanej operacji obojczyka, który został uszkodzony podczas wtorkowego meczu z Florida Panthers. Zawodnik tej właśnie drużyny , Alex Petrovic uderzył Kane’a kijem w plecy, ten zaś wjechał na bandę. Zaraz potem obolały zawodnik Czarnych Jastrzębi zszedł z lodowiska .Na rekonwalescencję Patrick Kane potrzebuje co najmniej 12 tygodni – poinformował przedstawiciel Chicago Blackhawks.
