Na 12.5 roku więzienia został skazany mężczyzna, który we wrześniu ubiegłego roku wzniecił pożar w wieży kontrolnej ruchu lotniczego w miejscowości Aurora. Brian Howard przyznał się wcześniej do winy. Wywołany przez niego pożar zakłócił na parę tygodni komunikację lotniczą nie tylko w Chicago na O’Hare i Midawy ale w całym kraju.
Podczas piątkowej rozprawy Howard przeprosił za swój czyn i powiedział, że po spędzeniu ponad 11 miesięcy za kratami nadal nie potrafi zrozumieć dlaczego to zrobił. Argumentował , że miał ogromną depresję i problemy psychiczne. Sędzia stwierdził, że bez względu na stan oskarżonego jest on winny i musi zostać ukaran. Dodał, że Brian Howard stworzył niebezpieczną sytuację i spowodował wielomilionowe straty jakie z powodu jego akcji poniosły linie lotnicze.
37-letni Howard pracował jako kontroler ruchu lotniczego. We wrześniu 2014 roku przy pomocy specjalnych narzędzi podniósł 30-funtową płytę, przeciął kable i owinął je nasączonym benzyną ręcznikiem a następnie podpalił. Pożar wywołał awarię systemu kontroli ruchu lotniczego. Setki samolotów zostało uziemionych. Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo.
