Mieszkaniec Illinois otrzyma 20 milionów dolarów odszkodowania za skazanie go za gwałt i morderstwo, którego nie popełnił. Juan Rivera spędził w więzieniu prawie 20 lat chociaż od samego początku twierdził, że jest niewinny. Jest to największa do tej pory suma, przyznana w Stanach Zjednoczonych w ramach zadośćuczynienia za lata niesłusznie spędzone za kratami. „Żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić tego piekła, jakim było dla mnie więzienie. Wolałbym te lata spędzić z moją rodziną a nie w zamknięciu” – powiedział Rivera. Dodał, że te 20 milionów pozwoli mu na spokojne życie na wolności, uzyskanie edukacji i zapłacenie rachunków medycznych swojej matki.
Po raz pierwszy Juan Rivera został uznany winnym zgwałcenia i zamordowania 11 –letniej Holly Staker w 1992 roku. Rivera miał wówczas 19 lat. Dwukrotnie jeszcze sąd rozpatrywał jego sprawę i za każdym razem werdykt był taki sam – winny. Dopiero podczas ostatniego procesu w 2009 roku testy DNA, pobrane z ciała ofiary pomogły w oczyszczeniu Rivery. Z zakładu penitencjarnego Stateville w Joliet (Illinois) został zwolniony 6 stycznia 2012 roku . Adwokaci Juana Rivery zarzucali od samego początku policji Waukegan i prokuraturze powiatu Lake sfabrykowanie dowodów.